Kreatywność w biznesie

Pierwszy krok ku przyszłości

Ludzie są kreatywni, bardzo kreatywni. Potrafią wymyślić rozwiązanie jakiegoś problemy lub skonstruować jakiś wynalazek, po to, aby usprawnić życie sobie i innym. Nikt z wielkich i małych wynalazców nie stawiał sobie za cel: „Teraz stworzę wynalazek!” Oni tylko rozwiązywali jakiś problem lub sytuację, niejako przy okazji dając światu garść przeróżnych wynalazków.

Chyba że jest się Thomasem Edisonem, który w swoim laboratorium tworzył jeden przełomowy wynalazek co pół roku i jeden mniej istotny co 10 dni. Ale Edison oprócz żarówki, wynalazł i dał światu płytę gramofonową, dyktafon, betoniarkę i … krzesło elektryczne.

 

JESTEŚMY KREATYWNI

Czy teraz nie ma wynalazków? Och, są! W obecnych czasach, kiedy np. telefon już nie służy tylko do dzwonienia, a żarówkę z pręcikiem zastąpiła lampa LED, największą kreatywnością wykazują się przedsiębiorcy. Czasem mają bardzo nowatorskie podejście do prowadzenia biznesu a czasem wręcz eteryczne. Jeszcze kilka lat temu nie było takich zawodów jak asystentka klienta klubu, wirtualna asystentka czy wróżbita, a trener osobisty oznaczało coacha lub mentora, a dziś to trener osobistej sylwetki.

Kreatywność w wynajdywaniu niezagospodarowanych nisz rynkowych jest prawie gwarantem sukcesu. Stajemy się pionierami, odkrywcami rozwiązań, i nie mamy konkurencji w danej niszowej dziedzinie.

Z jednej strony sami ustalamy granice nowego zawodu, sami określamy czym ma być dana specjalizacja. Nie mamy narzuconych żadnych ram i zasad, gdyż sami je tworzymy. Nie mamy wzorców do których można się odnieść, bo to my te wzorce kształtujemy.

Z drugiej strony mamy nieograniczony potencjał ludzkiego umysłu i wyobraźni.

 

WIRTUALNA ASYSTENTKA (VA, Z ANG. VIRTUAL ASSISTANT)

Stanowisko które powstało w odpowiedzi na potrzeby rozrastającego się wirtualnego rynku. Kilka lat temu nie mieściło się to w głowie, że taka osoba nie jest koło mnie w tym czasie, gdy korzystam z jej usług.

Asystentka, sekretarka, prawa ręka … kiedyś osoba, która wspierała działania innej osoby swoimi umiejętnościami. Teraz robi dokładnie to samo, tylko inaczej. Kiedyś osobiście z telefonem i notesem w ręce, teraz przez internet, z laptopem i komórką. Można wirtualnie przeprowadzić proces rekrutacji, wirtualnie odbyć rozmowę kwalifikacyjną, wirtualnie zlecać pracę oraz wirtualnie z niej rozliczać. Pewnie dałoby się wogóle pominąć element ludzki. Kiedyś ktoś wymyśli program, aplikację lub moduł innej platformy, który zastąpi VA. Niemniej teraz znajomość programów graficznych, edytorów tekstu i dźwięku, zarządzanie kalendarzem to jedne z podstawiowych umiejętnoności VA. Inne to tworzenie treści na media społecznościowe, moderowanie grup czy zarządzanie zadaniami. 

 

WRÓŻBITA, WRÓŻKA, TAROCISTKA…

Kiedyś świadczyły usługi niejako w szarej strefie, a dziś mają swoje gabinety, szkolenia, seminaria, targi i wykłady. Takie unormowanie tego rodzaju działalności pozwala prowadzić biznes z pasją i w zgodzie z literą prawa podatkowego.

Jak mawiały stare szeptuchy, tego kunsztu trzeba się uczyć latami od innej szeptuchy. Obecnie są aplikacje do stawiania tarota i do wróżenia z kart, a sposoby czytania run można znaleźć w literaturze drukowanej i na portalach tematycznych. W mediach społecznościowych nastał boom na nordyckie runy po sukcesie serialu Wikingowie (sezon 1 z 2013 roku, ostatni 6 z 2020 roku). Bez względu na przyczynę wzrostu popularności tematów ezoterycznych, unormowanie tego rodzaju działalności, pozwala działać bardziej oficjalnie i mniej wstydliwie.

 

ASYSTENTKA KLIENTA KLUBU

zawód przyszłościProszę nie mylić z prostytutką. To często młode dziewczyny, które stawiają wszystko, co wniosły w dorosłość na jedną kartę. Kuszone wysokimi zarobkami, międzynarodowymi klientami, markowym strojem i możliwością zabawy do białego rana, legalnie i codziennie. A skoro taki sposób zarabiania pieniędzy nie jest niemoralny, to i unormowanie zawodu idzie w parze z opodatkowaniem.

Piszemy nowy zawód od podstaw, jak książkę. I jeśli w naszym rozwiązaniu jest potencjał do rozwiązywania problemów innych ludzi, znajdą się naśladowcy dla naszego zawodu. Im bardziej utylitarne rozwiązania proponujemy, bardziej uniwersalne niż specjalistyczne, tym większa rzesza chętnych do naśladowania.

Nie ma w tym nic złego, że jedni naśladują innych, tak długo jak nie przekraczają granic plagiatu. Ale nawet, gdy dwie osoby wzorując się na nowym schemacie zawodowym zaczną go realizować, każda z tych osób zrobi to na swój własny – indywidualny – sposób. A to bardzo odróżnia jednego przedsiębiorcę od innego, ta indywidualność w proponowanych rozwiązaniach rynkowych.

Wróżbita wróżbicie nie równy, jeden czyta lepiej karty tarota, inny lepiej czyta runy. Obaj są wróżbitami, obaj znajdą klientów na usługi ezoteryczne oferowane wszystkim, którzy mają ochotę poznać swoją przyszłość lub rozwiązanie jakiegoś problemu. VA z lekkim piórem będzie miała innych odbiorców niż VA ze zdolnościami plastycznymi czy VA ze zmysłem logistyczno-organizacyjnym. Każda będzie miała zupełnie innych odbiorców swoich usług niż poprzednie.

I nie dziwi mnie już żadna firma oferująca usługi, o których dziś nie słyszę, a które za klika lat będą niejako standardem.

A Ty co robisz zawodowo? Jaki zawód, jaka profesja zaskoczyła Cię ostatnio? Może jakiś zawód odkryłeś, a może jakiś sam stworzyłeś? Napisz w komentarzu.

Źródło danych: lata pracy w biurze rachunkowym w obsłudze działalności gospodarczych.